Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzę ja, czyli kotu z Warszawy. Mam przejechane 7071.15 kilometrów, głównie po asfalcie, bo od paru lat tenże jakoś bardziej mi pasuje. Dorosłem do tego chyba bo wcześniej to było nic tylko las, las, las... Jeżdżę z prędkością średnią 21.50 km/h i wcale się nie chwalę, bo i nie ma czym :) .
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kotu.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczka

Dystans całkowity:2088.57 km (w terenie 216.40 km; 10.36%)
Czas w ruchu:97:15
Średnia prędkość:20.33 km/h
Maksymalna prędkość:72.80 km/h
Suma podjazdów:6586 m
Liczba aktywności:45
Średnio na aktywność:46.41 km i 2h 25m
Więcej statystyk
  • DST 34.00km
  • Czas 02:10
  • VAVG 15.69km/h
  • VMAX 29.10km/h
  • Sprzęt Czarny Stefan
  • Aktywność Jazda na rowerze

14.04.2012 - bardzo szybki wypad rowerowy ;)

Sobota, 14 kwietnia 2012 · dodano: 14.04.2012 | Komentarze 0

Dzisiaj jakoś nie mogłem zwlec się z łóżka o poranku... Są czasem takie dni :) Ale o dziwo, jako katalizator wypadu rowerowego zadziałała Ania, która miała taką ochotę wybrać się na wycieczkę, że nawet siąpiący deszcz nie zdołał jej zniechęcić. No cóż, jak trzeba to trzeba :)
W rezultacie zrobiliśmy przedłużoną wersję mojej wczorajszej pętli, jadąc trochę dalej w stronę Gassów i zahaczając o Powsin. Ptaszki nad Wisłą śpiewały, deszcz siąpił, a my mknęliśmy po asfalcie z zawrotną prędkością (patrz średnia ;), bo Ania, przyzwyczajona do 8biegowego nexusa nie mogła jakoś ogarnąć napędu 3x9 w swojej wyprawówce, a nowo założone klamkomanetki dual control wcale jej w tym nie pomagały... No nic, trochę pojeździ, to znowu wejdzie jej to w krew:)

trochę fotek:
Urokliwe miejsce w Wilanowie


Z pogodą szału nie było, ale zdarzały się fajne momenty;)

Ania na swojej Sparcie


i trasa:
Kategoria Do 50 km, Wycieczka


  • DST 16.10km
  • Czas 01:01
  • VAVG 15.84km/h
  • VMAX 30.50km/h
  • Sprzęt Pokrak
  • Aktywność Jazda na rowerze

11.04.2012 - Nocny rower w Krakowie

Środa, 11 kwietnia 2012 · dodano: 12.04.2012 | Komentarze 2

Kolejny wyjazd służbowy, i kolejny wyjazdowy Nocny Rower :) Mój tryb pracy ostatnio mocno nie sprzyja rowerowaniu, ale robię co mogę - zwłaszcza że znajomy z Krakowa w końcu zdecydował się sprzedać mi swój składany rower, tak że teraz nie będę miał już wymówki że "nie mam przy sobie roweru"... ;) Pokrak zawsze będzie pod ręką, zastępując w mojej stajence Zielonego Stefana. Co do wycieczki - w sumie jedynym moim planem było dotarcie pod Wawel, i to osiągnąłem :) Średnia kiepska, bo poznawałem się z Pokrakiem, na którym jazda jest zdecydowanie inna niż na "dużym" rowerze, szczególnie hamowanie przednim hamulcem wciąż jest dla mnie z lekka onieśmielające ;) Poza tym muszę wreszcie zacząć wyrabiać się z rowerowaniem po nieznanych miastach przed zmrokiem - każdy wysoki krawężnik czy dziura w ścieżce jest w nocy zaskoczeniem. No, dzień jest coraz dłuższy, więc pewnie się uda :)

Wawel By Nite :)


i trasa:

Cykńałęm fotkę rezydencji

  • DST 95.20km
  • Teren 20.00km
  • Czas 04:21
  • VAVG 21.89km/h
  • VMAX 44.40km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Czarny Stefan
  • Aktywność Jazda na rowerze

07.04.2012 - Prawie Stówa :)

Sobota, 7 kwietnia 2012 · dodano: 07.04.2012 | Komentarze 2

Jako że nie miałem dziś żadnych super pilnych obowiązków, które ostatnio trafiają się praktycznie codzienne, to wreszcie udało mi się zrobić dalszą wycieczkę, na którą zresztą już od dawna miałem ochotę. Padło na trasę do Góry Kalwarii, Czerska i trochę dalej, z powrotem zaplanowanym przez tamtejsze "zagłębie sadownicze", Konstancin, Las Kabacki i Ursynów. Trasa wrzucona w GPSa miała mieć 91 km, ale z racji że kilka razy lekko nadłożyłem drogi, to wyszło ponad 95, z całkiem zadowalającą średnią. Wczoraj wieczorem wszytko miałem przygotowane: Czarny Stefan dostał lemondkę, sakwa z ubraniami i żarciem też czekała już spakowana. Efekt był taki, że wyszedłem z domu o 06:00, a wróciłem około 12:00.

Szutrowa ścieżka rowerowa na wale wiślanym w stronę Siekierek okazała się całkiem fajna, na slikach o szerkości 1.6" nawet nie trzęsło za bardzo. Ale z tym asfaltem do Gassów to muszę sprostować... jest parę odcinków szutrowych, chyba że wysafaltowali też drogę po wale do piaskarni przy wysypisku pyłów z EC Siekierki - ja pojechałem tam dalej od rzeki, i miałem najpierw płyty betonowe, a potem szuter. Ale fakt faktem, dalej duuuuuży kawał dawnego szuterku do Gassów pokrywa obecnie perfekcyjny asfalt.

Ogólnie jestem zadowolony, wypad udał się bardzo fajnie. Przetestowałem lemondkę, z pozytywnym skutkiem, choć na razie nie jestem w stanie przez dłuższy czas utrzymywać tak wyciągniętej pozycji. Ale wynalazek jest fajny, i w połączeniu z długimi rogami zdecydowanie zwiększa ilość dostępnych "Chwytów" na kierownicy. Była to też pierwsza dłuższa trasa na Czarnym - już wiem że się polubimy :)
Foty:
https://picasaweb.google.com/108775514525211640127/7Kwietnia2012PrawieStowaCzyliZWawyDoGoryKalwariiCzerskaIDalej#

I trasa:


  • DST 44.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 14.67km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dworki i pagórki - 18.03.2012

Niedziela, 18 marca 2012 · dodano: 20.03.2012 | Komentarze 5

Niedzielny wypad rowerowy z Druga Połową - udało nam się z rana wygospodarować kilka godzin na wycieczkę, choć plan weekendu był mocno napięty (kto miał okazje rozwozić po rodzinie i znajomych zaproszenia na swój ślub ten wie o czym mówię...).

Trasa wyszła całkiem przyjemna, w pierwszej części praktycznie całkowicie płaska, z trzema przerywnikami w postaci dworków w Trzciannej i Nowym Dworze (do obu nie da się niestety nawet podejść) i drewnianego kościółka w Starej Rawie. Później ukształtowanie terenu zmienia się na łagodnie pagórkowate, z kilkoma przyjemnymi zjazdami (pomiędzy Kwasowcem a Wolą Wysoką, a później pomiędzy Julkowem i Nowymi Rowiskami). Podjazdy oczywiście też są :) - wszystkie dość łagodne, ale miejscami dłuższe niż można by w tych okolicach oczekiwać (wyjazd z Julkowa - podjazd na moje oko długości ok. 1 km).
Pogoda była piękna, tak że udało się "cyknać" kilka fotek:

Okolice Trzciannej - widać że przyroda jeszcze nie "ruszyła"


Dwór w Trzciannej


Trasa zahacza o Bolimowski Park Krajobrazowy


Kościół w Starej Rawie - akurat trafiliśmy na mszę


i trasa:
Kategoria Do 50 km, Wycieczka


  • DST 59.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 04:00
  • VAVG 14.75km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Oficjalna (bo wspólnie z Drugą Połową;) inauguracja sezonu 2012

Niedziela, 26 lutego 2012 · dodano: 27.02.2012 | Komentarze 0

Pierwsza w tym sezonie wspólna wycieczka rowerowa z moją Drugą Połową, głównie po asfaltach (Skierniewice - Łowicz - Skierniewice). Przez przypadek udało mi się zgodnie ze sztuką zaplanować "pętlę" - "tam" jechaliśmy cały czas pod wiatr, a "nazad" z wiatrem. Przy okazji przetestowaliśmy (z wynikiem pozytywnym) nowo zakupionego turystycznego GPSa z wgraną mapą UMP-pcPL.
Trasa okazała się idealna na "rozruch" po zimie - w 95% po dobrej jakości, mało uczęszczanych asfaltach. Nieliczne odcinki gruntowe można dość łatwo objechać lekko nadkładając drogi, my próbowaliśmy je przejechać... co często kończyło się pchaniem rowerów - nie rozmarznięta jeszcze ziemia nie przyjmowała wody z roztopów. Gdyby nie to, te nieliczne szutry nie sprawiłyby żadnych problemów, a tak obniżyły nam średnią ;)
/